Cześć! Jest to pierwszy, historyczny wpis na blogu Soft Music, więc wypada mi się przede wszystkim przedstawić! Do rzeczy! Kim jestem?
Na imię mam Marcin, urodziłem się w roku 1987 w miejscowości Grodków, która leży mniej więcej pomiędzy Opolem, a Wrocławiem. Właśnie w Opolu studiowałem filologię angielską oraz stosunki międzynarodowe i aktualnie tutaj mieszkam. Skąd moje zamiłowanie do muzyki i djingu, skoro nigdy nie kształciem się w tym kierunku?
Odpowiedź jest banalnie prosta. Muzyka towarzyszyła mi od zawsze i działo się tak głównie za sprawą moich rodziców, którzy dbali o domową płytotekę. Do teraz wspominają jak odkurzałem mieszkanie w rytmach Michaela Jacksona (niestety Moonwalk dalej mi nie wychodzi), więc od najmłodszych lat coś już było na rzeczy.
Już w podstawówce strasznie kręciło mnie serwowanie muzyki innym i od tamtego momentu gdzieś tlił mi się w głowie pomysł zostania Dj’em. Już w czasach podstawówki i gimnazjum zagrałem pierwsze szkolne potańcówki - wtedy jeszcze z kaset. Sprawa była nieco utrudniona, bo niestety sprzęt jest bardzo drogi, ale podczas studiów wybrałem się za granicę do pracy i przywiozłem ze sobą troszkę gotówki. Miała być przeznaczona na przeżycie na studiach, ale co tam! Raz się żyje! Tak oto zamówiłem swoją pierwszą konsolę i tak też powstał twór o nazwie DJ Soft.
Pierwszą imprezę na profesjonalnej konsoli zagrałem dla swoich znajomych ze studiów w pubie w Opolu, w którym pracowała moja siostra. Swoje szlify zdobywałem w Klubie DEK w Grodkowie, gdzie dzięki Darkowi mogłem pokazywać się szerszej publiczności. Jednak przełomowym punktem było uzyskanie rezydentury w klubie Aquarium w Opolu oraz w Nysie, gdzie gram do dziś.
W międzyczasie pojawiało się co raz to więcej zapytań od moich znajomych w sprawie wesel, lecz odmawiałem, bo nie miałem jeszcze wtedy pojęcia jak taką imprezę poprowadzić. Ale stało się! W 2014 roku powstaje firma Soft Music, ponieważ udało mi się pozyskać dotację na zakup profesjonalnego nagłośnienia i oświetlenia. W taki oto sposób wszedłem w rynek imprez okolicznościowych, bez których nie wyobrażam sobie teraz życia!
Zaraz, zaraz. Pan tu o sobie, a Soft Music to przecież dwie osoby! Zgadza się, drugim członkiem naszej ekipy jest wodzirejka i wokalistka Bogusia, ale jak to się stało, że razem gramy to historia na osobny post, także zapraszam do śledzenia naszego bloga!